Home page :: Wasze pisanko :: Ostatnia aktualizacja: 2017.02.02 |
Autor: Krzysztof Świąder E-mail: swiader@autograf.pl inne wiersze nie wiem kim jestem - a już wiedziałem nie wiem kim będę - tak bardzo chciałem posiniaczony w bójce z myślami tak bardzo zmęczony w walce z nerwami już nie mam siły nie mam ochoty a ty wciąż jesteś dolewasz wody w naczynie pełne mojej tęsknoty co ze mną robisz boski aniele? zniewalasz umysł wypijasz soki a może szatan czarny i srogi przywiódł cię tutaj na moje drogi? ...stoję na moście i myślę sobie czy jesteś warty tego co zrobię...? Boski anioł 2 i wróciłeś mój aniele taki sam a całkiem inny proszę bądź mym przyjacielem roztocz ciepło nie bądź zimny! nie patrz chłodno w moje oczy nie milcz nie krzycz nie zabijaj podaj rękę przytul w nocy - niech ta chwila nie przemija! nie wiem czemu tak się dzieje? raz przychodzisz raz odchodzisz od dziś pokładam w tobie nadzieje - sam zdecydujesz co teraz zrobisz?! Kryzys na dworze pada krople deszczu bębnią o parapet mojego okna w rynnach potokiem kłamliwych słów płynie woda po zetknięciu z ziemią paruje odorem zdrady a ja siedzę w pokoju okuty w żalu skorupę rozmyślam i próbuję przebaczyć dziś jestem zbyt słaby kiedyś wierzyłem w hasło kto kocha - przebacza wierzyłem to właściwe sformułowanie moja wiara uległa wypadkowi teraz czekam kiedy się obudzi Bezprocentowe powietrze rozeszły się chmury znad mojego życia słońce zaświeciło poiskrzyło złotem i głowa jakaś lżejsza i serce mocniejsze i to powietrze w domu jakieś inne takie czyste zdrowe wącham i degustuję tak już wiem jest bezprocentowe W letnią noc w tajemną noc letnią w noc ciepłą i jasną na niebie księżyc jak dobry pasterz po drodze mlecznej popędza gwiazd stadko a świerszcz pod mym oknem bez żadnej zapłaty wygrywa mi dzielnie włoskie serenady w tę właśnie noc letnią w noc ciepłą i jasną podglądam nietoperze ich tańce na wietrze i podsłuchuję sów pohukiwania oraz kwiatów z trawami nocne plotkowania Pożegnanie z Marymoncką puszczanie dymu z papierosa przez okno balkonowe samochody pędzące z ukosa ich światła kolorowe a na wprost okna - trzepak na dywany z gromadką dzieci wokół rozbieganych z pokoju obok z dużego głośnika płynęła przez mieszkanie arabska muzyka robiące się pranie zapach z piekarnika codzienne czekanie na przyjście "wspólnika"... ... ach ciężko mi odejść zostawić te ściany przeżyłem tu przecież najlepsze przemiany... |
© 2004 - 2008 literat.mix projektowanie www |