Home page :: Wasze pisanko :: Ostatnia aktualizacja: 2017.02.02 |
Autor: Magda Żukowska E-mail: megi-007@go2.pl inne wiersze Każdy dzień przeżyty z myślą o Tobie... Każda chwila zajęta by nie żyć w żałobie... każdy przypływ radości, każdy smutek, co gości... i każda praca, co zajmuje... nieustannie Ciebie przywołuje... Głupia, naiwna, lecz wierna Tobie żyję chwilą, łudząc się myślą, że z Tobą legnę niegdyś w grobie, co otworzy nam bramy do lepszego życia i znów przyspieszy serc naszych bicia... UTOPIA Miłość zakwitła w dwóch Sercach tej zimy... Skowronek przyleciał ćwierkając iż życie zmienimy ... a serca tak płoche, na wszystko gotowe spotkały się wreszcie i czynią to życie, lecz całkiem już nowe... Czynią to prosto i z wielkim szacunkiem by nic nie pomylić, lecz poić się trunkiem... Miłości to trunek raz słodki, raz gorzki... przepełnia dwie dusze wciąż karmiąc od nowa łezkami od wzruszeń... Choć świat cały w zimie od dawna się topi... dwa serca w gorączce się kąpią na wyspie snów i marzeń... na wyspie Utopii... ANIOŁ W nieboskłon składam duszę pod Oczu Twych spojrzeniem... W radości się rozpływam... wciąż płaczę jednym tchnieniem... Nie martwię się, co będzie niech los ten sam się przędzie... I paplam się w zachwytu błocie Czy znam Anioły...??? Nie... Lecz widzę je w locie... KONIEC Kiedy mnie już nie będzie Kiedy śmierć już do drzwi przybędzie Kiedy dusza ma wysoko uleci Kiedy słońce ostatni już raz dla mnie zaświeci... Czy zapalą świeczkę przy mej mogile Czy wspomną mnie źle, czy mile Czy zapłaczą jawnie, czy skrycie Czy będą pamiętać o istocie, która kochała Życie nad Życie ??? JA... ...me życie wymyka się z rąk... ...przepływam przez dni... ...przeczuwam swój błąd... ...me życie zatacza się w mdłości... ...przez progi chwil pięknych... ...ja sama nie zdolna do nowej Miłości... ...me życie straciło już sens... ...gdy błędy powtarzam... ...co mocno raniły samą... ...MNIE !!!... ...me życie w ruinę... ...stoczyło dziś się... Katharsis Przynieście mi bębny! Niech grają, niech bębnią! Przynieście mi dzwonki! Niech dzwonią, ja tańczę! Weźcie mnie na ręce wiatry zachodnie, gorejące Unieście me ciało By do nieba już wzleciało śpiewajcie, krzyczcie, chwalcie życie, bo tylko ono już zostało! W blasku Księżyca, Taty nocy W promieniach Słońca, Mamy dnia Nieście mnie! Niech poczuję zimne dreszcze! Niech krzyczę: jeszcze, jeszcze! Posypcie mnie różami fioletowymi I nakarmcie fiołkami czerwonymi A gdy już wyjdę z siebie, pozwólcie mi, proszę, zatopić się w Jego duszę I choćby utonę w niej A dowiem się, czy jest tam miejsce dla mnie, czy... Innej Jeśli dla Innej ten Raj przeznaczony, ja wrócę do siebie, obiecuję, nie skradnę jej Ciebie Lecz jeśli to dla mnie Serce Twoje bije, ja z tego szczęścia już się nie zabiję Tylko z duszą, sercem i ciałem powrócę do życia i szepnę Ci do ucha, że to są dwóch Serc szybsze bicia. Modlitwośba WYBOskuj nas Już PANIE Bo DośćĆ mamY ZDIAbelszczeniA! ZnieLUB nas za grzechy, Schłostaj za ZWInieNIA ! WyBOSKUJ nas już PANIE Bo DOSYĆ ZGORyczenia! WzwyŻ NAS Pod NIEBOSKŁON! Ześmierć NAsze ZGRZESZENIA ! amen Sen do miłości Jak długo przyjdzie mi czekać Na Ciebie Kochanie? Czy sens jakikolwiek ma Moje czekanie? Za ile lat spojrzę w Twe oczy Bez wyrzutu sumienia I przytulę się powoli do Twego ramienia? Czy dane mi usłyszeć tembr Głosu lubego? Lub choćby poczuć zapach Ciała tajemnego? Jeśli darmo me ciało się Łudzi Niech nikt choć ze snu o Tobie mnie nie Budzi... W Twoje Urodziny Nie biegnij przez chwilę Przegapić możesz cudowne motyle Co wplątały się w suknie wiośnie By Ciebie przywitać radośnie Nie biegnij dziś w nocy Wiosen Ci przybędzie tuż po północy I ćma już, nie motyl piękny, Przygasi powieki snem namiętnym Nie biegnij zbyt szybko Bo muchę pomylisz ze złotą rybką A rybka pływając przy Twoim ramieniu Wyszeptać by chciała o swoim marzeniu Nie pływaj zbyt wolno W tę wiosnę- jeszcze Ci nie wolno! W zdrowiu, szczęściu, przyjaźni i miłości Goniąc motyle, radość w sercu Twym niech dzisiaj zagości Śmierci... Śmierci się boję mamo!!! lękam się, że przyjdzie tak nagle że nie zdążysz dać buzi na dobranoc !!! Odejścia się boję mocno w nieznane krainy wieczności gdzie on osądzi czy byłam owocną Ciszy się lękam bracie !!! bezdechu, bezruchu, nie życia końca mego, choć wiem, że kochacie!!! najbardziej się boję tato że poradzicie sobie beze mnie gdy tylko nadejdzie kolejne lato I przybiec tak... I przybiec tak do ust twych jak szczenię od piersi odessane I wtulić się w ciebie tak mocno by serca się zetknęły, by zabliźniły ranę i spojrzeć w błękitne oczy jak dziecko niewinnie patrzące by oddać całą głębię, by miłość wreszcie sączyć i musnąć twoje wargi, kark i szyję jak kociaki z obrazków nam znanych by wlać duszę w duszę, i to, co ona kryje. Czekając Czekając na miłość Usycham z tęsknoty Dusza obawia się, że Nie starczy jej ochoty By doczekać się na Upragnione Twe zaloty Tumany myśli mącą się W mej głowie Każdy swoje myśli Duszy mej dopowie A ja już nie wiem, co Serce me krzyczy, Bo ja się obawiam, że ono Wiecznie ryczy. |
© 2004 - 2008 literat.mix projektowanie www |